Jako wielka fanka przeróżnych słodkości swoją przygodę z pieczeniem zaczęłam od muffinek. Początkowo były to najłatwiejsze w wykonaniu babeczki z gotowego proszku, ale wraz z odkrywaniem swojej pasji do robienia wszystkiego od podstaw, odnalazłam idealny podstawowy przepis na muffiny. I choć nie o nim dzisiaj będzie mowa, to podzielę się moim ostatnim odkrytym przepisem na niesamowite muffiny. Słodkość ciasta przełamana maliną, a więc deser na szybko i prosto :)
- 250 g mąki
- 100 g cukru (trochę mniej niż pół szklanki)
- proszek do pieczenia
- 2 banany
- 125 ml oleju (pół szklanki)
- 2 jajka
- 125 ml mleka (pół szklanki)
- 100-140 g malin (mogą być mrożone)
Co robimy?
Na początek mieszamy, w garnku albo misce, mąkę, cukier oraz proszek do pieczenia. Następnie należy obrać banany, w osobnym naczyniu rozdrabniamy go widelcem, tak aby powstała swego rodzaju 'papka'. Do banana dodajemy olej i jajka, mieszamy, aby składniki z grubsza się połączyły. Przelewamy to, wraz z mlekiem, do składników sypkich i miksujemy na gładką masę. Kiedy ciasto jest już gotowe dodajemy do niego maliny i mieszamy. Na końcu ciasto nakładamy do foremek, całość pieczemy ok. 20 min w temperaturze 200°C. Przed wyjęciem muffinek z piekarnika zawsze sprawdzam je widelcem czy są upieczone. Gdyby zdarzyło się, że ciasto przykleiło się do widelca, zostawiam je na dodatkowe 5 min w piecu.
Z podanych składników wychodzi 15 muffin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz