Korzystając z ciągle trwającego sezonu na truskawki postanowiłam upiec ciasto. Wybór padł na najzwyklejszego w świecie biszkopta z dodatkiem owoców. Efekt okazał się całkiem ciekawy, w ramach eksperymentu dodałam nieco kakao, przez co ciasto w smaku przypomina budyń czekoladowy. Wizualnie może i nie jest najpiękniejsze, ale w końcu nie tylko to się liczy. Biszkopt postanowił zrobić mi psikusa i nie spełnić moich oczekiwań względem 'oblepienia' ciastem truskawek. Rezultat widać na zdjęciu poniżej, a ja postanowiłam ochrzcić to siato truskawkowym dziurawcem.
Co potrzebne?
- 4 jajka
- szklanka mąki
- 3/4 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- aromat
- 3-4 duże łyżki kakao
- truskawki
Co robimy?
Na początek miksujemy jajka z cukrem na kogel mogel. Ok. 10 minut wystarczy aby uzyskać idealną gęstość i smak :) Następnie dodajemy proszek do pieczenia, cukier waniliowy, kakao oraz aromat (w tym konkretnym przypadku użyłam waniliowego). Łączymy wszystkie wsypane składniki, a potem miksujemy stopniowo dodając mąkę. Kiedy mamy już gładką masę, przelewamy ją do foremki, układamy na wierzch truskawki i wkładamy do nagrzanego piekarnika (180°C). Pieczemy ok. godziny czasu. Gotowe ciasto można posypać cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz